poniedziałek, 10 października 2011

Spotkania.. en la Habana Vieja

Z ogromną przyjemnością, wszystkich entuzjastów kubańskiego światka zapraszam na cykl spotkań poświęconych muzyce Son Cubano - muzyce do tańczenia, słuchania, przeżywania, grania, rozmyślania.

W każdy trzeci piątek miesiąca.. za sprawą tańca, pogodnej muzyki, naszych strojów i nastrojów przenosić się będziemy w krainę starej, zapomnianej już trochę, acz PIĘKNEJ, wytwornej Hawany.

Magia, elegancja, subtelność, radość, tajemniczość - to wszystko nosimy w sobie.

Podczas spotkań mamy szanse otworzyć nasze artystyczne dusze i wspólnie przeżywając, ocalić od zapomnienia to... Miasto Utracone. Tu każdy z nas, może poczuć się wyjątkowo.


Od godziny 21:00 muzyczną opiekę nad naszymi gośćmi sprawować będzie El Maestro de la Musica - Piotr Szołucha i w razie potrzeby.. ja (Ania ;)

Jeśli macie jakieś dźwięczne pragnienia - podzielcie się z nami - a postaramy się je zaspokoić. Wszystkie "chwyty" dozwolone czyli: son, chachacha, bolero, mambo, rumba, salsa. ba! timba może nawet.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A tak na koniec, JA podzielę się czymś z Wami.
Zapewne większość rozpozna ten utwór. Dla mnie jest on - ważny, dlatego chciałam o nim przypomnieć.

Ma w sobie tyle....... no TYLE!
Spokój, ciszę, rozpacz, krzyk, szaleństwo, pogodę, tęsknotę, piękno, brzydotę.. świata... nie sposób wysłuchać do końca i pozostać obojętnym!

Czasem mam wrażenie, że całe piękno Kuby konserwuje się w jej pieśniach, melodiach, tekstach... Gdyby nie one, szybko mogłoby ulecieć.

Słuchając takich utworów mogę sobie jedynie wyobrazić za czym tak tęsknią Kubańczycy, co takiego jest w ich wyspie, że śpiewają Cuba Linda?

A pod linkiem tekst (radosna twórczość własna czyli BARDZO dowolne tłumaczenie), coby "pełniej" wysłuchać tego co chcą nam przekazać Cachao i Andy.



Jestem szczerym człowiekiem...
Z kraju, gdzie rosną palmowe drzewa.
I niech przed ostatnim mym wydechem...
dusza moja wierszem zaśpiewa.
Nadchodzę wszystkimi drogami...
dokądkolwiek nie podróżuję;
Sztuką jestem między sztukami,
Pośród wzgórz...
jestem wzgórzem.

Wszystko jest stałe i piękne,
Wszystko jest muzyką i rzeczywistością,
I wszystko, niczym diamenty,
Zanim zaświeci,
jak węgiel jest czarne.

Z ubogimi tego świata
Pragnę złączyć losy swoje;
Mały potok w górskich lasach
Bardziej cieszy mnie niż morze.

Chcę, kiedykolwiek nie umrę,
Bezpaństwowy, lecz niezależny,
Mieć własny nagrobek pośmiertny...
z bukietem kwiatów
i flagą państwa na trumnie.
Piękna Kubo, mojego życia
Zapamiętam Cię na zawsze.
Piękna Kubo, mojego życia,
Zapamiętam Cię na zawsze.
Chciałbym Cię teraz ujrzeć
taką samą jak gdy ujrzałem cię
po raz pierwszy.
Piękna Kubo, mojego życia
Zapamiętam Cię na zawsze.
Kiedy słucham kubańskiego głosu (son cubano)
O czasie, który już przeminął.
Moje serce płacze.
I przeżywam na nowo
Samotność kubańczyka
Gorączka snów takich,
W których byłem Hawańczykiem

Ziemio, jak ja Cie kocham
Ziemio, jak ja Cię kocham, 
I dla Ciebie umieram.

Piękna Kubo, mojego życia
Piękna Kubo Zapamiętam Cię na zawsze.
Piękna Kubo, mojego życia,
Piękna Kubo Zapamiętam Cię na zawsze.
Zapamiętam Cię, zapamiętam....
Rumbero, zapamiętam .
Moja Piękna Kubo, kochana
Ty jesteś tym czego pragnę.
Zapamiętam Cię na zawsze.
Zapamiętam Cię na zawsze.
....

Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię
Ziemio rumby, mambo i cha-cha-cha
Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię 
Najlepsze na Kubie są kubańskie kobiety
Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię 
 Tam gdzie usłyszę son cubano, Tam mogę umrzeć.
Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię 
Piękna Kubo mojego życia, Jak ja Cię kocham!
Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię 
Piękna Kubo, Piękna Kubo
Piękna Kubo, Piękna Kubo 
Zapamiętam Cię
Zapamiętam Cię 
  
Jesteś moją matką,
Miejscem moich narodzin i mojego odejścia
Chciałbym Cię teraz ujrzeć
Taką samą jak gdy ujrzałem Cię po raz pierwszy.
Zapamiętam Cię na zawsze.
Zapamiętam Cię na zawsze.

 Miejsce gdzie się urodziłem
I gdzie żyłem Kubańczykiem
Chciałbym się przejść
Po Hawańskim Malecon.

Moja Kubo rumu 
i sonu od Ignacio Pineiro
Zapamiętam Cię, Zapamiętam Cię
Ziemio, ja Cię tak kocham.
I dla Ciebie umieram.


Choduj Białą Różę
W styczniowym chłodzie, czy w lipcowej suszy
Dla przyjaciela bliskiego swej duszy
Który do Ciebie pomocną dłoń wystawia
A dla okrutnych, co wyrywają
Serce wprost z twej piersi,
Nie uprawiaj ni ostu ni cierni;
Uprawiaj Białą Różę.


PS. O Hawanie mówi się, że jest jak Biała Róża. :) 

Buzaikuję i do zbaczenia,
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz